12 października został odłowiony zbiornik A w Strzelcach Wielkich gdzie jest prowadzona hodowla. Odłowion ponad 6 ton ryb : karpia, lina, karasia pospolitego i szczupaka. Ryby te trafiły do akwenów Okręgu PZW w Częstochowie. Zarybiono zbiorniki: Zielona, Blachownia, Zakrzówek, Amerykan, Guców, Poraj, Ostrowy, Zakrzew, Panki, Starorzecze Liswarty, Strzlce Wielkie, Matusowiec i Lelity.
Robert Amborski – Rzecznik Prasowy Okręg Częstochowa
Komentarze (9)
Śliwiński Grzegorz Data dodania: 6 lat temu Oceń: 0 + / -
@Czesław Buszka
Okręg częstochowski prowadzi tylko jedną hodowlę ryb w Strzelcach Wielkich. Ryby z tegorocznego odłowu były w doskonałej kondycji i proszę nie wypisywać głupot. Proszę nie przekładać swoich doświadczeń z okręgu katowickiego, którego jest Pan członkiem na to w jaki sposób prowadzone są zarybienia w okręgu częstochowskim. Koledzy z koła w Kaletach, którzy opiekują się Zieloną nie dopuściliby do sytuacji kiedy otrzymany z okręgu częstochowskiego materiał zarybieniowy byłby złej jakości.
Buszka Czesław Data dodania: 6 lat temu Oceń: -1 + / -
RozwińŚliwiński Grzegorz Data dodania: 6 lat temu Oceń: 0 + / -
Kolego @legrand.
Każdy wędkarz, który opłaca składki ma prawo wędkować nawet przez 365 dni w roku, 24 godziny na dobę. Jeżeli przestrzega przepisów RAPR oraz szczegółowych przepisów dotyczących łowiska, na którym wędkuje to nikt nie ma najmniejszego prawa nazywać takiego wędkarza ,,mięsiarzem".
legrand Data dodania: 6 lat temu Oceń: 2 + / -
Panie Robercie pisze pan że po okresie zamknięcia obserwuje się nadmierną presję wędkarską ( raczej mięsiarzy niż wędkarzy) otóż kiedy zbiornik nie jest zamykany ta presja (wiadomo kogo)jest trzy do pięciokrotnie większa niż po zamknięciu zbiornika,na miejsce w którym biorą ryby jest kolejka wędkarzy (mięsiarzy nie bójmy się nazywać po imieniu bo jak nazwać "wędkarza który dzień w dzień przez cały okres brań jest nad woda i łowi te ryby).W punkcie 2 pisze pan że wędkarze nie mieli by możliwości uprawiania "amatorskiego połowu ryb"otóż prawdziwy wędkarz potrafi zrozumieć sens zarybień a poza tym można zezwolić na łowienie drapieżnika.Ryba wpuszczona do zbiornika powinna w nim pozostać do następnego roku a nie wybrana co do sztuki zaraz po zarybieniu.Pozdrawiam wędkarz.
Leśniczek Krzysztof Data dodania: 6 lat temu Oceń: 1 + / -
Amborski Robert Data dodania: 6 lat temu Oceń: 0 + / -
O zamknięciu akwenu po zarybieniu decyduje Zarząd Koła PZW, które nim się opiekuje.
Zgodnie z Uchwałą Zarządu Okręgu Zarząd Koła można zamknąć dany akwen maksymalnie na 14 dni po jego zarybieniu.
Niektóre z kół rezygnują z tego rozwiązania z powodu:
1. Po okresie zamknięcia (14 dni) bardzo często obserwuje się nadmierną presję wędkarską na danym akwenie.
2. Zarybienie jesienne odbywa się w wąskim przedziale czasowym i zamknięcie wielu akwenów jednocześnie spowodowałoby, że wędkarze nie mieli by możliwości uprawiania "Amatorski połowu ryb" w tym czasie.
Robert Amborski – Rzecznik Prasowy Okręg Częstochowa
yeziorek Data dodania: 6 lat temu Oceń: 0 + / -
Problem jest taki, że w naszej okolicy mamy trzy kałuże na krzyż i jeszcze jak je zamkną po zarybienie to faktycznie nie będzie sensu opłacać karty na nasz okręg. Po zarybieniu zamknąć na tydzień, a przez kolejne dwa, trzy tygodnie robić wzmożone kontrole.
legrand Data dodania: 6 lat temu Oceń: 3 + / -
Witam to samo zrobili w Kłobucku na zbiorniku Zakrzew,raj dla emerytów i rencistów którzy przez cały rok narzekają że nie ma ryby.Swoją drogą dziwię się że przy tak małej rybie (25-35 cm) zbiornik nie był zamknięty,moim zdaniem gospodarzą wody nie zależy aby w niej była ryba.
Leśniczek Krzysztof Data dodania: 6 lat temu Oceń: 7 + / -
Witam. Dlaczego zbiorniki nie są zamykane po zarybianiu ? To co się dzieje nad wodą to PATOLOGIA . Jeden wpuszcza , a drugi już tam zarzuca . Dziadki się zmieniają na telefon , i każdy z kompletem karpi wraca . Na dzisiejszy dzień nie ma już połowy tego co zostało wpuszczone. Ryba nawet nie zdążyła się rozejść po akwenie i już ją wyłowiono . Jaki sens ma takie zarybienia ? Pozdrawiam zbiornik Blachownia